czwartek, 29 marca 2018

Piąty dzień

Najbardziej poirytował mnie poniedziałek. Pomimo niedzielnego futrowania zielska przytyłam 200 g.

Piąty dzień mam za sobą i dalej jest mi ciężko na samych roślinkach. Jedyna potrawa zapychająca na dłużej to beleczo (leczo bez mięsa).

Ponieważ jednak efekt jest, męczę się dalej.

niedziela, 25 marca 2018

Dieta warzywno-owocowa. ZACZYNAMY!

I już czuję, że będzie ciężko...
Została mi godzina do obiadu, a jestem po tej misce sałaty po prostu nieziemsko głodna.

Na szczęście jest niedziela i mogę trochę popsioczyć pod nosem. Dam jednak radę.






O tej metodzie przypomniał mi kolega. On stosuje dietę dr Ewy Dąbrowskiej. Ja trochę będę się na niej wzorowała ponieważ nie tyle zależy mi na detoksie co po prostu na szybkiej utracie wagi.

Zasada jest taka, że je się tylko produkty o niskiej kaloryczności czyli:

  • warzywa: marchew, buraki, seler, rzodkiew, pietruszka, kalafior, cebula, por, ogórki, kabaczek, dynia, sałata, pomidory, papryka. Dochodzi jeszcze czosnek i chrzan, ale z uwagi na dosyć ostry smak i tak nie zjemy ich dużo.
  • kwaśne owoce: grapefruit, cytryna, jabłko
Zabronione są tłuszcze, ziarna i produkty mączne, produkty zwierzęce czyli mięsa i mleczne, warzywa strączkowe, orzechy i słodkie owoce etc.

Pamiętam, że kiedyś stosowałam tę dietę i miałam spektakularne schudnięcie w ciągu 2 tygodni. Pamiętam również ekspresowe przybranie po niej czyli słynny efekt jojo wiec nie mam złudzeń, że nie do końca jest to dieta idealna.

Ponieważ jednak opanowałam do perfekcji technikę przybierania 6 kg w pół roku i obecnie mam 85 kg oraz nie chce mi się już walczyć z codziennością stosuję łatwy sposób zrzucenia kilogramów.
Martwic będę się potem - jak nie przytyć..

Postaram się utrzymać wymagane warzywa i owoce przez 6 tygodni. Z tą jednak różnicą, że będę przygotowywała 5 posiłków dziennie oraz do jednego posiłku będę dodawała olej no i oczywiście ograniczę kawę, ale całkiem to z niej nie zrezygnuję.