piątek, 22 grudnia 2017

Wesołych Świąt!

Zdrowych i spokojnych świąt
oraz wszystkiego dobrego
w nadchodzącym 2018 roku
.

wtorek, 21 listopada 2017

Znów zaczynam

To porcja na 2 dni ☺
Jestem gotowa!
Mam pasmo niekończących się sukcesów, które odkupiłam niestety zdrowiem.
W piątek przedostatni egzamin i ... padłam.
Spałam w piątek, sobotę po powrocie z Opola i jeszcze kawałek niedzieli. Dobrze, że mogłam sobie pozwolić.

Jak w poniedziałek weszłam na wagę to mało nie zemdlałam - 84 kg. Chyba najwyższa waga od 3 lat.

Nie ma żartów. Już przygotowałam swoje pojemniczki z kaszą i dodatkami i będę się zajadać w tym tygodniu. Od poniedziałku zaczęłam siłownię z profesjonalną trenerką. W środę i piątek planowane cardio, weekend tradycyjnie basen.

Do dzieła!

niedziela, 19 listopada 2017

Ooooh! Jak mi przykro!
Moje ulubione miejsce zakupów wyprowadza się.
Z ul. Żelaznej przenoszą się na Wołowską 3 na Mokotowie.
Oto szczegóły:
https://biobazar.org.pl/idzie-nowe-25-listopada-przeprowadzka-biobazaru-fabryka-norblina/


wtorek, 31 października 2017

2017-10-30 PONIEDZIAŁEK

Nie ma sentymentów. 1 listopada wiąże się z odwiedzinami umarłych i kochanych ciotek, które już pichcą pyszności, aby nas futrować po uszy.

Jedynym wyjściem jest post przed świętem, aby w ostatecznym rozrachunku bilans wyszedł na zero.




Były jeszcze 2 przegryzki w postaci jabłka i papryki - zapomniałam o zdjęciu.

niedziela, 22 października 2017

Wieliczka

Żyję i mam się dobrze.
Gorzej z wagą. Jak nie wezmę się za siebie to zabraknie na niej podziałki, aby sprawdzić ile ważę. Na razie korzystam z ostatków jesiennej pogody i zwiedzam nasz śliczny kraj. W ten weekend była Wieliczka. Jak przejrzę zdjęcia to zrobię małą fotorelację.

Na razie rysunek 3D na rynku. Niestety już się ściera więc radzę wybrać się tam jeszcze w tym roku :)

poniedziałek, 2 października 2017

Zaczynam

Trochę mnie nie było. Miałam sporo na głowie. Na szczęście już po wszystkim i mogę "spokojnie" zabrać się za siebie. Na wadze magiczna liczba 81,4 kg tradycyjnie.

Planu jeszcze nie mam, na razie tylko więcej ruchu i regularne zdrowe jedzenie.
Dzisiaj do pracy jestem przygotowana, co widać na sąsiedniej fotografii.
Resztę na koniec dnia.
Trzymajcie kciuki!

sobota, 9 września 2017

Pomagać z głową

Nawet nie przyszło mi do głowy, aby zarabiać na dzieciach w tak podły sposób, jak "sztuczne" sierocińce. 
Usłyszałam o "zanim pomożesz" w Antyradiu więc przesyłam link dalej 
Sam adres do strony jest prosty
www.zanimpomozesz.pl

piątek, 25 sierpnia 2017

2017-08-22 Wtorek

Kolejny dzień walki ze sobą za sobą. ☺






I w drodze z basenu... 178g x 36 = 640 kcal i szlag basen trafił.

sobota, 19 sierpnia 2017

Kaszubianka w Ustroniu Morskim

Kompletując zdjęcia z wakacji przypomniałam sobie o tym miłym pensjonacie tuż nad plażą. Nietuzinkowe, romantyczne miejsce do którego warto zajść chociażby dla pysznej kawy z zajzajerem (?! i nie jest to kwas solny ;) lub herbaty z płatkami róż.











Marsz pamięci ofiar cywilnych Powstania Warszawskiego

Bardzo piękna idea i mam nadzieję, że będzie kontynuowana jeszcze wiele lat.

Już tłumaczę o co chodzi, bo to nie jest zwykły marsz ale jak to na Mazowszu większość imprez organizowanych jest w konspiracji tak i tym razem wiedzę na ten temat otrzymałam drogą pantoflową, więc podaję ją dalej.


Może ktoś się sam przyjdzie za rok, aby samemu uczestniczyć w tym wydarzeniu.





Pod pomnikiem o godz. 18 rozpoczęła się uroczystość upamiętniająca śmierć ludności cywilnej.

Ceremonia składania wieńców i wiązanek jest elegancka. Wieniec jest niesiony przez umundurowanych żołnierzy lub harcerzy przed osobą składajacą. Każdy może złożyć kwiaty w ten sposób, zgłasza się tylko wcześniej i przekazuje wieniec z karteczką od kogo jest.
Na zdjęciu m.in. Grażyna Komiażyk.
                                                                          Nie wiedziałam, że krzesła ustawione przed pomnikiem są dla ludności, a rezerwacja odbywa się na najstarszej zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". Na szczęście moja przewodniczka Grażyna Komiażyk już czekała na mnie. 





Po zakończeniu marszu można pójść do domu lub wziąć udział w marszu. Każdy może wziąć świeczkę i kartkę symbolizującą jedną osobę, która zginęła w tym czasie.







                                         
 Moja pani miała na imię Helena i 21 lat.



Trasa marszu wynosi ok. 3,5 km i uczestniczy w niej sporo ludzi, najczęściej jednak ci, których bliscy zginęli w tym strasznym czasie.

Mnie także inaczej szło się gdy miałam obok siebie panie, które opowiadanie zaczynały od słów "W tym miejscu stała fabryka...", "Szpital zakaźny ocalał, bo...", "Moja teściowa...".


Po długim marszu dotarliśmy na miejsce. Wzdłuż alei ustawiono słupy z tysiącami nazwisk. Ofiar, które zginęły w tamtym czasie. Przede wszystkim ludności cywilnej.



Na zdjęciu m.in. Grażyna Komiażyk.
Jak widać na zdjęciu obok, trudno znaleźć osobę


Wystawę można zobaczyć od wiosny do jesieni w Parku Powstańców Warszawy przed Cmentarzem Wolskim. Najlepiej wejść od ul. Redutowej.

Na okres zimy słupy są demontowane, z uwagi na nietrwałość materiału na niskie temperatury.


środa, 16 sierpnia 2017

Długi weekend

Nie chce mi się do pracy dzisiaj.
Obok wspomnienie jednej z wycieczek po Warszawie. :)
Turystycznie - Wedel.