niedziela, 16 kwietnia 2017

2017-04-15 Wielka Sobota

Została mi piątkowa kolacja i podwieczorek więc miałam z głowy pichcenie sobotnie. Mogłam spokojnie zająć się przygotowaniem świąt. Odwaliłam kawał dobrej roboty krzątając się aż do 22. Niby dużo nie było, ale jak to kobieta "jeszcze to, jeszcze tamto". 
W nagrodę mogę spokojnie dzisiaj świętować. Wyszło słońce więc zaraz idę na spacer.
Kotlet z cieciorki, komosa ryżowa, surówka.



Świetne babeczki faszerowane pastą z ryby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz