niedziela, 4 września 2016

Mam kryzys.

Siedzę w mieszkaniu, bo postanowiłam doprowadzić je do stanu używalności. Do kolejnego karmienia pozostała mi godzina, a w lodówce pełno pyszności... Picie wody nie szczególnie pomaga. Jak ja nie cierpię odchudzać się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz