Organizacja w stylu mazowieckim czyli na żywioł. Ale skoro ktoś miał dobry pomysł to warto się przyłączyć :) Wybór padł na teren nad Wisłą. Blisko bo Żoliborz, zielono bo las, ładna pogoda i filigranowa Irenka za towarzyszkę - będzie miło, łatwo, przyjemnie i ok. 12 z minutami powędrujemy pod Urząd Dzielnicy z 1-2 workami w ramach trofeum.I tu się pomyliłam.
Pomimo, że to prawie centrum stolicy, śmieci było co niemiara, a delikatna, wręcz eteryczna drobna pani ze zwinnością wiewiórki przeczesywała las z prędkością dźwięku. Przeczochrała mnie po tych chaszczach wynajdując coraz to nowe skupiska śmieci. Wróciłam ledwo żywa, ale i szczęśliwa.
Na szczęście w poniedziałek pracownicy Urzędu Żoliborz obiecali zaopiekować się naszą pracą, więc całość szczęśliwie zakończyła się z pożytkiem dla wszystkich.
(A może i ja spaliłam kilka gram tłuszczyku).
![]() |
| Efekt zbierania śmieci z rejonu o promieniu max 30 m. |
Na stronie http://naszaziemia.pl/programy/sprzatanie-swiata/ można przeczytać.
„Sprzątanie świata - Polska" jest częścią międzynarodowego ruchu na rzecz ochrony środowiska Clean up the World wywodzącego się z Australii, zapoczątkowanego w 1989 roku przez Ina Kiernana, australijskiego biznesmena i żeglarza. W ruchu tym uczestniczy blisko 40 mln. wolontariuszy z ponad czterdziestu krajów na całym świecie. W Polsce akcję w 1994 roku zainicjowała Mira Stanisławska-Meysztowicz, założycielka Fundacji Nasza Ziemia.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz