poniedziałek, 27 marca 2017

2017-03-25/26 weekend

I jak to na wyjeździe. Wykłady od rana do wieczora, a w nocy drineczki. Niby nie dużo, ale po dwóch dniach na samą myśl o alkoholu wstrząsa mnie z obrzydzeniem.

Jestem cwana bo chleb biorę ze sobą.

Pomysłowe mamy potrafią zrobić bezglutenowego tosta.
Na moje nieszczęście pysznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz