
Podpisuję się rękoma i nogami na tak. Posiłki były zróżnicowane i pyszne.
Wiem jak trudno skomponować zdrowe jedzenie, a efekt zwykle jest taki, że mamy albo coś zdrowego, albo smacznego.
Tej ekipie udaje się połączyć jedno z drugim.
Jedzonko, otrzymywałam wieczorem na dzień następny, regularnie bez "niespodzianek", jakie zdarzały się innym firmom.
Mają osobę do kontaktów, która sama pilnuje terminów i dopytuje z wyprzedzeniem czy aby na pewno pamiętamy, że jest długi weekend i czy chcemy w tym dniu jedzenie. Jest to dla mnie na duży plus, mając na uwadze poprzednie kateringi.
Nie mało płaciłam bo aż 61 zł za dzień diety bezglutenowej 1500 kcal. Jednakże produkty bezglutenowe są droższe więc w domowym budżecie również daje się odczuć. Natomiast normalna dieta lub wegetariańska z rybami wynosi 49 zł za dzień 1200 kcal, Więcej na stronach
http://www.cateringdieta.pl/cennik
A dlaczego nie schudłam? Dlatego, że podjadałam i to sporo. Byłam przed egzaminem i bardzo się stresowałam, że nie zdam. Do tego kompletny brak ruchu, ponieważ w pracy sporo zamieszania, nie mogłam sobie pozwolić na dłuższy urlop i spokojną naukę, więc popołudniami szkoda było mi czasu na basen czy nawet zwykły spacer. Ale teraz nadrabiam z nawiązką wiec jestem optymistycznie nastawiona.
Trzymajcie kciuki