Po spędzonych 3 dniach wyłącznie w towarzystwie ustaw i zagłębianiu się w rozmiary klozetów i kabin prysznicowych zastanawiam się kiedy ta cenna wiedza, mnie drogowcowi będzie potrzebna.
Jestem pewna, że zasady wymyślał mężczyzna. No bo dlaczego obowiązkowo we wszystkich pomieszczeniach kafelki mają być do wysokości 2 m? Ja bym dała max 1,75 m bo większość osób sprzątających to kobiety o średniej wzrostu 1,55 - 1,60 m. Jaki jest sens mieć coś co będzie wiecznie brudne?
Niedawno otrzymałam paczuszkę z jedzeniem na jutro, którą grzecznie schowałam do lodówki, aby nie kusiła. Dzisiaj byłam bardziej twarda i nie pozwoliłam sobie na chwilę słabości. Zresztą skończył mi się chleb i parówki więc nie bardzo mam czym grzeszyć. Zaszalałam za to 3 talerzami barszczu z makaronem ryżowym, Mam więc za sobą 0,8 kg zjedzonej marchewki, 1 sałaty lodowej, 2 sałat rzymskich, 2 bakłażanów, 200 g chleba bezglutenowego, 154 g makaronu ryżowego, 250 g parówek z szynki, 2 pomidorów, 100 g łososia wędzonego, 1 pietruszki, 2 bananów, 200 g serka homogenizowanego, 2 bataty, 200 g dyni, 1 ogórka świeżego i 1 słoika konserwowych, 450 g warzyw na patelnię po grecku i 500 g pieczarek.
Do tego przeszłam ok. 12 km i przepłynęłam jakieś 2 km (głównie kraulem).
A waga jak stanęła na 81,4 kg tak stoi. Ani drgnie. Nienawidzę tego odchudzania.






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz