Dzielne 3 dni dały o sobie znać więc środa była na spokojnie. Tylko basen i wieczorny spacer nad brzegiem morza. Dzięki temu był czas na zaplanowanie wypadu do kina na wakacyjny film i przy okazji zwiedzanie Koszalina - skoro nic sensownego dla dorosłych bliżej nie grali.
A oto środowe menu.
![]() |
| Niestety w połowie drogi z basenu jest Kabaczek, a tam pyszny placek po węgiersku. |




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz