piątek, 23 czerwca 2017

2017-06-21 leciutka środa

Wydzieramy historię okolic Kołobrzegu siłą i podstępem. Ciekawe relikty walk i bytów leżą zapomniane pod piaskiem, przyklepane chińszczyzną i wszechobecnymi frytkami.
Dzielne 3 dni dały o sobie znać więc środa była na spokojnie. Tylko basen i wieczorny spacer nad brzegiem morza. Dzięki temu był czas na zaplanowanie wypadu do kina na wakacyjny film i przy okazji zwiedzanie Koszalina - skoro nic sensownego dla dorosłych bliżej nie grali.





A oto środowe menu.


Niestety w połowie drogi z basenu jest Kabaczek,
a tam pyszny placek po węgiersku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz