czwartek, 30 czerwca 2016

Środa 2016-06-29

Wstałam o 5 rano ugotowałam udka na parze, komosę ryżową i warzywa w sosie z czerwonym curry. Niestety i tak skusiłam się na pączka. Na kolację były 2 udka pieczone chociaż miały być na dzień następny. Ot babskie dni.
Dzisiaj mam za to fajne plany w pracy więc już się cieszę. Może nawet pojadę rowerem rano? ;)





środa, 29 czerwca 2016

Wtorek 2016-06-28

Dalej czuję nienawiść do trzymania diety.
A tu gołąbki z młodej kapustki kusiły. Oj kusiły....
Jednak do pierwszego kęsa. Niestety. Barowe ni jak nie mają się do własnych domowych.
Jak na złość nie mam czasu, aby samej zrobić.





wtorek, 28 czerwca 2016

Poniedziałek 2016-06-27

W poniedziałek z samego rana otrzymałam e-maila od kadrowej, że mam do odebrania 1 godzinę i 45 min.
Rewelacja! Tak to ja mogę pracować.




A tu niemiła niespodzianka na koniec dnia.
Całkiem zapomniałam, że to wakacje.


niedziela, 26 czerwca 2016

Niedziela 2016-06-26

Pomimo upałów apetyt dopisywał mi. Jak zawsze.
Niedługo koniec miesiąca i aż boję się stanąć na wadze. Na śniadanie były 2 jogurty, a w pociągu w drodze powrotnej chipsy, więc wcale grzecznie nie było.



Sobota 2016-06-25





Opolanie mają nowoczesną bibliotekę z przytulną kafejką na parterze.
Za oknem (w tle) widać świetną naleśnikarnię, a za nią znajduje się zabytkowy stalowy zielony mostek. 


Pisuar

Nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem zdjęcia.

Piątek 2016-06-24

x3 szt



W upalne dni mrożona herbata smakuje wyśmienicie.

Nawet nie było dobre :-/


Czwartek 2016-06-23

Chyba coś nabujałam.
Nie możliwe, abym we czwartek zjadła tylko 3 posiłki. To nie w moim stylu ;)