sobota, 8 sierpnia 2015

40 miłych rzeczy, które przytrafiły się w ciągu dnia cd.

Ponieważ, zapowiada się upał nie do wytrzymania, zaplanowałam sobie dzień relaksu. Rano była kawka leniwa, fb, w południe mam zaplanowany wypad do Muzeum Narodowego. Przetestowałam dwa lata temu, najlepsze miejsce do przetrwania w upały. No i kolekcja japońska, która dzisiaj kończy swoją wystawę. Jeszcze dobre są hipermarkety w dziale z wędlinami i nabiałem. Ale co tam robić przez 4 godziny? Niestety idę sama, bo większość znajomych wyemigrowała z Warszawy. Cóż nie dziwię się. Potem będzie basen i wieczorem lampka wina. Dużo czytania. Gorzej z jedzeniem. Planuję coś na mieście więc przepisowo nie będzie. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz