niedziela, 2 sierpnia 2015

Dieta jaglno-warzywno-mięsna dla leniwych/zabieganych - lista zakupów na 6 dni

Kasza jest bardzo zdrowa, ale należy pamiętać, że również kaloryczna. Z dodatkami zjada się jej więcej niż potrzeba, a co za tym idzie - tyje się zamiast chudnąć.
Robiłam ten błąd wcześniej, dlatego wymyśliłam sposób jak nie przekraczać 100 g dziennie.

Na 6 dni należy kupić:
  • 10 jednakowych pojemniczków 0,5 l
  • 1 zgrzewkę wody mineralnej (6 szt x 1,5 l/dzień)
  • 0,6 kg kaszy jaglanej - po 100g na każdy dzień
  • 6 cebul
  • 6 ząbków czosnku
  • 6 liści kaffiru (ja mam suszone)
  • 3 kostki rosołowe - po 0,5 szt./dzień
  • 3 puszki mleka kokosowego po 400 ml - po 200 ml/dzień
  • 3 kg różnych twardych warzyw, pokrojonych w kostkę lub słupki - dla leniwych mrożonych warzyw (różne opakowania)
  • 1 olej do smażenia
  • 3 kg dodatków białkowych - po 0,5 kg/dzień np: 1 kg mrożonej ryby, 1 kg drobiu, 0,5 kg chudej, dobrej kiełbasy, 4 jajka, 300 g szynki.
Gotujemy raz na dwa dni, porcjujemy do 10 pojemniczków
i jemy 5 porcji/dzień co 3 godziny.

Dzień wcześniej (np. niedziela) przygotowujemy na 2 kolejne, i tak:
Gotujemy 200 g kaszy jaglanej i rozdzielamy do 10 pojemniczków.



Następnie szykujemy warzywa w sosie z czerwonego curry i mleka kokosowego 
oraz rybę i pierś z kurczaka
Liść limonki kaffiru drobniutko kruszymy
Do tego będziemy potrzebowali:
  • 0,5 kg warzyw drobno pokrojonych (wedle fantazji)
  • 1 ząbek czosnku drobno pokrojony
  • 1 cebulę pokrojoną w piórka
  • 0,5 puszki mleka kokosowego
  • 1 liść kaffiru
  • 1 łyżeczkę czerwonej pasty curry (zielona jest łagodna)
  • 0,5 kostki rosołowej
  • olej do smażenia
  • 0,5 kg piersi z kurczaka 
  • 0,5 kg ryby










Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy czosnek i cebulę. Lekko podsmażamy.










Dorzucamy warzywa i dusimy ok. 5 min.
 

Wlewamy pół puszki mleka kokosowego (200 ml) i resztę przypraw. Dusimy max. 5 minut. gotowe danie dzielimy na 5 porcji prosto do przygotowanych pojemniczków.


Myjemy garnek i powtarzamy operację ;)
Używamy 0,5 kg innych warzyw. Dzisiaj był brokuł.

 Uzupełniam kolejne pojemniczki...

.. i zabieram się za mięsko. Drobno kroję, oprószam przyprawą gyros.


Wrzucam na gorący tłuszcz, chwilę podsmażam i przekładam do 5 pojemniczków.


Rozmrożona rybę kroję na kawałki, oprószam mąką i smażę na tym samym tłuszczu co kurczaka.
Dodaję tylko trochę skórki z cytryny.


Wszystko przekładam do pojemniczków i gotowe.
5 pojemników na poniedziałek i 5 na wtorek.

Teraz najważniejsze, aby pamiętać zabrać pojemniki do pracy ;)

Następne gotowanie we wtorek. Postępujemy identycznie jak za pierwszym razem. Urozmaicamy tylko warzywa i dodatek mięsny.

1 komentarz: