Robiłam ten błąd wcześniej, dlatego wymyśliłam sposób jak nie przekraczać 100 g dziennie.
Na 6 dni należy kupić:
- 10 jednakowych pojemniczków 0,5 l
- 1 zgrzewkę wody mineralnej (6 szt x 1,5 l/dzień)
- 0,6 kg kaszy jaglanej - po 100g na każdy dzień
- 6 cebul
- 6 ząbków czosnku
- 6 liści kaffiru (ja mam suszone)
- 3 kostki rosołowe - po 0,5 szt./dzień
- 3 puszki mleka kokosowego po 400 ml - po 200 ml/dzień
- 3 kg różnych twardych warzyw, pokrojonych w kostkę lub słupki - dla leniwych mrożonych warzyw (różne opakowania)
- 1 olej do smażenia
- 3 kg dodatków białkowych - po 0,5 kg/dzień np: 1 kg mrożonej ryby, 1 kg drobiu, 0,5 kg chudej, dobrej kiełbasy, 4 jajka, 300 g szynki.
i jemy 5 porcji/dzień co 3 godziny.
Dzień wcześniej (np. niedziela) przygotowujemy na 2 kolejne, i tak:
Gotujemy 200 g kaszy jaglanej i rozdzielamy do 10 pojemniczków.
Następnie szykujemy warzywa w sosie z czerwonego curry i mleka kokosowego
oraz rybę i pierś z kurczaka
![]() |
| Liść limonki kaffiru drobniutko kruszymy |
Do tego będziemy potrzebowali:
- 0,5 kg warzyw drobno pokrojonych (wedle fantazji)
- 1 ząbek czosnku drobno pokrojony
- 1 cebulę pokrojoną w piórka
- 0,5 puszki mleka kokosowego
- 1 liść kaffiru
- 1 łyżeczkę czerwonej pasty curry (zielona jest łagodna)
- 0,5 kostki rosołowej
- olej do smażenia
- 0,5 kg piersi z kurczaka
- 0,5 kg ryby
Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy czosnek i cebulę. Lekko podsmażamy.
Dorzucamy warzywa i dusimy ok. 5 min.

Wlewamy pół puszki mleka kokosowego (200 ml) i resztę przypraw. Dusimy max. 5 minut. gotowe danie dzielimy na 5 porcji prosto do przygotowanych pojemniczków.
Uzupełniam kolejne pojemniczki...

Wlewamy pół puszki mleka kokosowego (200 ml) i resztę przypraw. Dusimy max. 5 minut. gotowe danie dzielimy na 5 porcji prosto do przygotowanych pojemniczków.
Myjemy garnek i powtarzamy operację ;)
Używamy 0,5 kg innych warzyw. Dzisiaj był brokuł.
.. i zabieram się za mięsko. Drobno kroję, oprószam przyprawą gyros.
Wrzucam na gorący tłuszcz, chwilę podsmażam i przekładam do 5 pojemniczków.
Rozmrożona rybę kroję na kawałki, oprószam mąką i smażę na tym samym tłuszczu co kurczaka.
Dodaję tylko trochę skórki z cytryny.
Wszystko przekładam do pojemniczków i gotowe.
5 pojemników na poniedziałek i 5 na wtorek.
Teraz najważniejsze, aby pamiętać zabrać pojemniki do pracy ;)
Następne gotowanie we wtorek. Postępujemy identycznie jak za pierwszym razem. Urozmaicamy tylko warzywa i dodatek mięsny.











Naprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń