poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Niekończące się pasmo sukcesów...

mam za sobą:
- przez weekend nie piłam alkoholu
- napoczęta chałwa nadal leży w lodówce
- wytrzymałam dzisiaj cały dzień zalecenia pani dietetyk.

Dla tych, którzy czują się dzisiaj jak potwór małe przypomnienie, że mogło być gorzej




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz