I nie chodzi o głodowanie, tylko o to ciągłe pamiętanie, kup to, kup tamto, tego nie....
Dzisiaj jest niedziela i zamiast rozkoszować się wolnym i iść do lasu głowię się co mam przygotować na najbliższy tydzień.
Już najchętniej skończyłabym tę nierówną walkę.
![]() |
| 8.00 |
![]() |
| 10.00 |
![]() |
| 13.00 Na szczęście nie całe... |
![]() |
| 14.00 W drodze na protest KOD |
![]() |
| 16.00 Resztki z obiadu |
![]() |
| 20.00 |






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz