poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Sobota 2016-07-30

Senna sobota.
Wstałam o 5 rano. Ale, że meteo pokazywało deszcze, wrzuciłam tylko pranie do pralki i poszłam spać.
Wstałam o 8. Zjadłam śniadanie wrzuciłam kolejną porcję do pralki, nadrobiłam zaległości z bloga i poszłam na obiad. Po obiedzie kupiłam 2 poduszki na krzesła ogrodowe (po drodze był sorbet ze śliwek) i znów poszłam spać.
Przed 18 głód zwlókł mnie z łóżka. Coś porobiłam i poszłam spać.
Wcale nie czułam się ekstra wyspana w niedzielę....

Łącznie przez cały dzień zjadłam 1 kg borówek amerykanskich.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz