sobota, 20 sierpnia 2016

Środa 2016-08-17

Ciężko mi coś ostatnio wstawać o 5.00, a wieczorem nie chcę pisać o jedzeniu, bo w trakcie pisania głodnieję i solidnie podjadam.
Stąd te tygodniowe zaległości.





Indyk w bakłażanach.
Tylko nad wyglądnem należy jeszcze popracować.


Boskie ciasto Ani.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz