wtorek, 8 grudnia 2015

Poniedziałek 2015-12-07

Poniedziałek minął spokojnie. Nawet dumna jestem z siebie, że nie skusiłam się na pierogi, chociaż okazja była, bo kolega obiecał przynieść.
Tradycyjnie podzieliłam porcje na mniejsze i starałam się wytrzymać z trzygodzinną  przerwą pomiędzy posiłkami. Niestety dwa razy zjadłam wcześniej. Na dzisiaj już tak ładnie nie przygotowałam się. Nie mniej jeszcze mam zapasy i powinnam dać radę.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz