wtorek, 17 maja 2016

Niedziela menu

Tak się wystraszyłam swojej wagi, że niedzielę głównie spędziłam na sałacie, a wieczorem poszłam na basen.



To wygląda tylko kalorycznie.
Pieczone udka bez skóry + bakłażany z pieczarkami w sosie pomidorowym.


To przed basenem.
Po basenie była jeszcze galaretka drobiowa i jogurt pitny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz