sobota, 11 lipca 2015

Sobota 80,2 kg

I znów przytyłam. Biorąc pod uwagę, że w piątek zjadłam nadprogramowo: 300 g ciastek sezamowych, 1 banana, 200 g parówek, chleb z masłem - dziwne, że tylko 200 g.
Nawet nie zjadłam planowanej kolacji. W sumie i dobrze, że nie zjadłam, bo w sobotę nie dostarczyli mi ostatniej porcji więc miałam co jeść w sobotę rano.

II śniadanie

+ podwieczorek

Jak przed południem wyjadłam wszystko co miałam...

To nic dziwnego, że zaczęłam podjadać. :(

To końcówka ciastek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz