Sezon jedzenia kalorycznych potraw rozpoczęty!
Wczoraj byłam na firmowej Wigilii i objadłam się pierogów.
Palce lizać.
Do tego obcałowałam ze 30 osób i złapałam jakiegoś bakcyla. Dzisiaj boli mnie gardło i mam temperaturę. Nabrałam prochów aby się nie rozłożyć. W końcu mam od dzisiaj urlop!
A co w piątek?
![]() |
| Rano tylko kiwi, bo wiedziałam, co mnie czeka |
![]() |
| Ten duży czerwony brzuch nie należy do Św. Mikołaja |
![]() |
| Potem śledziki i sałatki... a może jeszcze 2 pierożki |
![]() |
| Po pracy w piątek, wiadomo rybka ;) |
![]() |
| Na kolację kolczatka. Dobry owoc, więcej przy nim zabawy niż jedzenia ;) (100 g = 66 kcal) |























































