czwartek, 14 maja 2015

Czwartek 80,2 kg

Jeszcze 200 g dzieli mnie od wizyty u fryzjera.
Dla niewtajemniczonych wyjaśnię, że obiecałam sobie umówić się do fryzjera jak zejdę poniżej 80 kg.
Nie umiem wytłumaczyć co zrobiłam, że tak nisko spadła mi waga. W sumie to nawet jadłam wczoraj kebaba, ale brakowało mi ręki aby go sfotografować ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz