niedziela, 17 maja 2015

Niedziela 81,4 kg

I nic dziwnego, wczoraj "wysprzątałam" większość jedzenia i słodyczy jakie miałam w mieszkaniu.
W następnym tygodniu czeka mnie komunia i objazd rodzinny. Z moimi ciotkami to nie przelewki. Zawsze mają coś do jedzenia i nawet potrafią nakrzyczeć jak się nie zje.
Więc powinnam już teraz wziąć się w garść i choć 1 kg zgubić przed wyjazdem.

6.20 Resztki kurczaka z dnia poprzedniego

Międzyczasie, pod ręką...

8.24

12.00 bardzo chciało mi się zupy i skleciłam coś na prędce
16.00 Obiad prawie idealny ;)


20.20 po siłowni... ale za to dumna jestem, że się wybrałam :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz