Drugi dzień na kaszy jaglanej mam za sobą.
W środę było prosto.
Ugotowałam 200 g kaszy jaglanej dodałam to co miałam w lodówce czyli 1 pomidor, 1/2 cebuli, resztkę kaparów, resztkę kopru włoskiego, 2 ogórki konserwowe, 2 gałązki koperku + 30 g oleju. Posoliłam wymieszałam i zaniosłam do pracy. Cały dzień podjadałam. Wieczorem ugotowałam 200 g kaszy jaglanej z 50 g rodzynek i 50 g suszonej moreli pokrojonej w kostkę. 2 czubate łyżki posypałam cynamonem i dodałam truskawek. W sumie pochłonęłam 0,7 k truskawek i 30 g pestek z dyni nadprogramowo, ale bardzo mi się chciało. Reszta ugotowanej kaszy zaplanowana jest na czwartkowe sałatki.





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz