czwartek, 27 lipca 2017

2017-07-25 Wtorek

Nie cierpię porannych wysiłków fizycznych..
Jednakże zawzięłam się i jeżdżę do pracy rowerem. Nie zawsze udaje mi się jechać w obie strony. Zwłaszcza rano nie mam czasu na poszukiwanie sprawnej stacji, z której udaje wypiąć się rower. Za to po pracy zawsze zdaję się na swoje nogi.







Jak widać powyżej. Wróciłam do własnego gotowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz