piątek, 28 lipca 2017

2017-07-28 Piątek

Znów powróciłam do jedzenia przed komputerem. Na szczęście dzień był niezwykle udany. Wszyscy w pracy odwaliliśmy kawał dobrej roboty. Chociaż mieliśmy spory wyścig z czasem udało się wszystko dokończyć.
Do pracy pojechałam chętnie rowerem (jak nigdy). O dziwo, stacja była czynna i pierwszy rower wypiął się bez problemów, po drodze nie było tłumów. Do tego zmobilizowałam się rano i przygotowałam jedzenie na cały dzień, więc nie głodowałam.
Oby więcej takich dni.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz