czwartek, 1 października 2015

Czwartek 78,2 kg

Znów waga "zacięła się" na magicznej liczbie.
Następny etap czyli 26 października cel 71,4 kg. Pozostało:
  • 25 dni
  • 6,8 kg do zgubienia.
Wczorajszy dzień minął bez specjalnych sensacji. Nawet dumna byłam, że nie skusiłam się na kebaba w drodze z pracy do domu. Niestety, na miejscu odkryłam pozostawione wafle ryżowe....


Ciasto marchewkowe było na podwieczorek,
ale wytrzymałam do drugiego śniadania.


Jak zrobić ładną fotografię zupy szczawiowej?
No, nie da się.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz