Następny etap czyli 26 października cel 71,4 kg. Pozostało:
- 23 dni
- 6,8 kg do zgubienia.
Piątkowa wycieczka do Krakowa była szybka, owocna i nic nie zwiedziłam poza dworcem głównym.
Nie wiedziałam, czy będę miała możliwość zjeść swoich pojemniczków z kateringu więc w podróż wzięłam tylko drugie śniadanie. Ogólnie ciągle byłam głodna (jak zwykle) więc sobie nie żałowałam. Zwłaszcza, że ceny na dworcu były jak najbardziej normalne i zachęcały do kupowania.
Bardzo się zdziwiłam, jak na wadze wyświetliło się 78,2 kg.
Rozumiecie coś z tego?
Nie wiedziałam, czy będę miała możliwość zjeść swoich pojemniczków z kateringu więc w podróż wzięłam tylko drugie śniadanie. Ogólnie ciągle byłam głodna (jak zwykle) więc sobie nie żałowałam. Zwłaszcza, że ceny na dworcu były jak najbardziej normalne i zachęcały do kupowania.
Bardzo się zdziwiłam, jak na wadze wyświetliło się 78,2 kg.
Rozumiecie coś z tego?
![]() |
| Fit Meal 022 |
![]() |
| Fit Meal 022 |






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz