środa, 7 października 2015

Środa 78,8 kg

Następny etap czyli 26 października cel 71,4 kg. Pozostało:
  • 19 dni
  • 7,4 kg do zgubienia. 
Niestety. Skok wagi nie jest skutkiem wczorajszych ćwiczeń, ale wczorajszego obżarstwa i pijaństwa. Wyjątkowo nie pasuje mi ten katering. Ciągle chodzę godna i rozdrażniona. Dzisiaj dostałam jakąś sałatkę więc może będzie lepiej.

To już drugie śniadanie. Pierwsze zapomniałam sfotografować.


Dodatek do obiadu :(


Ponieważ spieszyłam się na spotkanie z koleżanką,
której dawno nie widziałam zjadłam coś na szybko po drodze.

2 cydry w oczekiwaniu na koncert

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz