- 20 dni
- 6,8 kg do zgubienia.
I weź tu się odchudzaj, jak pokusy dookoła?
Najpierw moja paczuszka z jedzeniem spóźniła się 2 godziny. Ponieważ myślałam, że zapomnieli o mnie zjadłam na śniadanie to co zostało w lodówce. Potem kolega przyniósł do pracy duże ilości pysznego ciasta. Kupne to bym olała, ale takie domowe bardzo kusiło.
Najpierw moja paczuszka z jedzeniem spóźniła się 2 godziny. Ponieważ myślałam, że zapomnieli o mnie zjadłam na śniadanie to co zostało w lodówce. Potem kolega przyniósł do pracy duże ilości pysznego ciasta. Kupne to bym olała, ale takie domowe bardzo kusiło.








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz