wtorek, 6 października 2015

Wtorek 78,2 kg

Następny etap czyli 26 października cel 71,4 kg. Pozostało:
  • 20 dni
  • 6,8 kg do zgubienia. 
I weź tu się odchudzaj, jak pokusy dookoła?
Najpierw moja paczuszka z jedzeniem spóźniła się 2 godziny. Ponieważ myślałam, że zapomnieli o mnie zjadłam na śniadanie to co zostało w lodówce. Potem kolega przyniósł do pracy duże ilości pysznego ciasta. Kupne to bym olała, ale takie domowe bardzo kusiło.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz