Nadal cierpię na nienawiść do świata oraz nabytą niechęć do wychodzenia z domu. Jak już wyjdę to stwierdzam, że nie jest tak źle. Ale zrobić ten krok za próg...
Z tego wszystkiego zapomniałam zrobić zakupy i do pracy pójdę z pustymi rękoma.
Trudno jakoś się zorganizuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz