I oto drodzy Państwo nadeszła ta historyczna chwila, w której moja waga spadła poniżej osiemdziesiątki. Nie mam już czasu aby się rozwodzić bo muszę gonić do pracy, ale dzisiaj będę miała świetny humor cały dzień.
Czego i Wam życzę.
Menu wczorajsze to kasza jaglana i spółka :)







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz