sobota, 14 listopada 2015

Piątek 79,2 kg

Nie miałam czasu wczoraj z rana, więc nadrabiam zaległości w dokumentowaniu.
Pochwalić się nie ma czym. Cały czwartek niewiele jadłam, za to wieczorem dopadł mnie głód i nadrobiłam z obżarstwem z nawiązką.
Niestety






W trakcie gotowania galaretki drobiowej,
więc ile tak naprawdę zjadłam nie umiem powiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz