poniedziałek, 16 listopada 2015

Poniedziałek 79,4 kg

Noszę się z zamiarem usunięcia wagi z zasięgu ręki. Miałam się nie ważyć codziennie, ale skoro stoi ta waga pod łóżkiem i przez ostatni rok codziennie rano na niej stawałam, to robię to odruchowo. Najlepiej byłoby wynieść ją do piwnicy. Każde inne miejsce w mieszkaniu jest nie dosyć daleko.

Niedziela była prawdziwie niedzielna :)

Na śniadanie rosołek. Skoro je się śniadanie o 12.00







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz