![]() |
| Tym razem odchudzanie przymusowe. Gulaszu nie dało się odratować |
W piątek przypaliłam obiad na "twardo", więc było dosyć jarsko. Eksperymentowałam z niezbyt umiłowanym amarantusem i o dziwo wyszła dosyć smaczna i chrupiąca sałatka jarska. Ponieważ nasiona te same w sobie mają dużo bo aż 13 g białka na 100 g produktu była potrawa była wystarczająca sama w sobie.
Po za tym dzień minął spokojnie. Zaopatrzyłam się w orzechy nerkowca i migdały, które podjadam po trosze. Zapobiega to napadom głodu jakie ostatnio miewałam.








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz