czwartek, 25 lutego 2016

Środa 2016-02-24

Po czym poznać, że byłam w szpitalu i miałam chandrę? Po rybie w czerwonym curry, którą serwują w knajpce nieopodal szpitala. Mam zły zwyczaj poprawiana sobie nastroju dobrym jedzeniem. Do domu 8 minut drogi, pełna lodówka, a ja z premedytacją idę do nich i zamawiam pyszną rybkę. Normalnie porcja jest za duża na raz, ale w złej sytuacji potrzebuję najeść się aż po uszy....  i już mi lepiej.

Trzeba będzie to zmienić.
9.00

12.00 Druga strona medalu jest taka, ze tam naprawdę smacznie gotują.
W godzinach obiadowych trudno o stolik. 

15.00 Kapuśniaczek mega dietetyczny.

18.00

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz