Po czym poznać, że byłam w szpitalu i miałam chandrę? Po rybie w czerwonym curry, którą serwują w knajpce nieopodal szpitala. Mam zły zwyczaj poprawiana sobie nastroju dobrym jedzeniem. Do domu 8 minut drogi, pełna lodówka, a ja z premedytacją idę do nich i zamawiam pyszną rybkę. Normalnie porcja jest za duża na raz, ale w złej sytuacji potrzebuję najeść się aż po uszy.... i już mi lepiej.
Trzeba będzie to zmienić.
 |
| 9.00 |
 |
12.00 Druga strona medalu jest taka, ze tam naprawdę smacznie gotują.
W godzinach obiadowych trudno o stolik. |
 |
| 15.00 Kapuśniaczek mega dietetyczny. |
 |
| 18.00 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz