środa, 3 lutego 2016

Wtorek 2016-02-02

Kolejny dzień walki z głodem. Zaparzony dzbanek zielonej herbaty straszy na stole.
Jeszcze 2 godziny do obiadu.
Wtorek zapowiadał się dobrze, ale pękłam po południu. Ugotuję dzisiaj kaszę na obiad chociaż nie planowałam. Popołudniami wychodzę na spacer i już wiem, że mogę się skusić na coś niedozwolonego. A po zjedzeniu kaszy już tak nie korcą, żadne bułeczki czy batoniki.

9.00 Śniadanie 

12.00 Obiad. 1 Danie


12.15 Obiad. 2 Danie ;)
Wczorajsza zapiekanka z warzywami, 100 g pulpetów, pieczarki w pomidorach.

15.00 Podwieczorek cz. 1

15.15 Podwieczorek cz.2 (nie była planowana)

15.30 Podwieczorek cz. 3

18.15 Kolacja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz