Kolejny dzień walki z głodem. Zaparzony dzbanek zielonej herbaty straszy na stole.
Jeszcze 2 godziny do obiadu.
Wtorek zapowiadał się dobrze, ale pękłam po południu. Ugotuję dzisiaj kaszę na obiad chociaż nie planowałam. Popołudniami wychodzę na spacer i już wiem, że mogę się skusić na coś niedozwolonego. A po zjedzeniu kaszy już tak nie korcą, żadne bułeczki czy batoniki.
 |
| 9.00 Śniadanie |
 |
| 12.00 Obiad. 1 Danie |
 |
12.15 Obiad. 2 Danie ;) Wczorajsza zapiekanka z warzywami, 100 g pulpetów, pieczarki w pomidorach. |
 |
| 15.00 Podwieczorek cz. 1 |
 |
| 15.15 Podwieczorek cz.2 (nie była planowana) |
 |
| 15.30 Podwieczorek cz. 3 |
 |
| 18.15 Kolacja |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz