Jem w biegu, a jak się denerwuję to koniecznie potrzebuję "zagryźć" stres.
Nauczona złym doświadczeniem mam w lodówce gorzką czekoladę, którą podjadam sobie dla poprawy nastroju oraz suszone daktyle.
![]() |
| Trochę bo dieta, a trochę bo w lodówce echo... |
![]() |
| Obiad mocno krwisty |
![]() |
| Jak coś słodkiego to niech przynajmniej będzie z pożytkiem |
![]() |
| Dzień bez ryby to dzień stracony |





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz