![]() |
| Tajemnica moje szuflady |
Nawet nie przypuszczałam, że paczuszka wafli ryżowych tak dobrze zapycha żołądek. :)
Wczoraj też miałam dzień na papryce i waflach.
Ale już zjadłam więcej i chciało mi się coś innego.
Np. skusiłam się na drożdżówkę z budyniem.
Po południu koniecznie chciało mi się gotowanego i oczywiście wstąpiłam na ruskie pierogi.
Ale w Warszawie nie umieją gotować "ruskich".
Ja przynajmniej nie trafiłam na naprawdę pyszne.
Dzisiaj jestem na diecie ryżowej i mam wolne więc zajżę tutaj jeszcze po południu.
![]() |
| Po pracy wstąpiłam do pewnego baru mlecznego |
![]() |
| Wieczorem już tylko makaron sojowy z łyżką bazyliowego pesto |



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz