czwartek, 11 czerwca 2015

Czwartek 79,6 kg

Środa była ostatnim dniem jedzenia z kateringu.
I dobrze. Mam już dosyć tego typu potraw.
Za miesiąc zamówię tylko na 5 dni. Potem już się nudzi i trzeba nieźle się nagimnastykować aby nie podjadać.

Wczorajszy dzień nie należał do grzecznych, nawet skusiłam się na 40 g Rafaelo. Niestety tak jest jak się na głodnego chodzi na zakupy.








Dojadłam kiszonej kapusty i wieczorem dokończyliśmy czerwone winko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz