wtorek, 30 czerwca 2015

Wtorek 79,8 kg

Skacze ta waga jak nawiedzona. Dobrze, że tym razem w dół. Poniedziałek był dniem zachciewajek. Skusiłam się nawet na dawno nie jedzone parówki. I w trakcie jedzenia przypomniało mi się dlaczego zrezygnowałam z tego "przysmaku".
Po za tym spokój.

Produkt mięsopodobny

Warzywa na patelnię + 50 kaszy perłowej.
Pycha!

Na podwieczorek. Nic zdrowego, ale bardzo bardzo mi się chciało.

Podwieczorek cd.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz