Skacze ta waga jak nawiedzona. Dobrze, że tym razem w dół. Poniedziałek był dniem zachciewajek. Skusiłam się nawet na dawno nie jedzone parówki. I w trakcie jedzenia przypomniało mi się dlaczego zrezygnowałam z tego "przysmaku".
Po za tym spokój.
 |
| Produkt mięsopodobny |
 |
Warzywa na patelnię + 50 kaszy perłowej. Pycha! |
 |
| Na podwieczorek. Nic zdrowego, ale bardzo bardzo mi się chciało. |
 |
| Podwieczorek cd. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz