Wprawdzie wczorja już sobie pofolgowalam, bo po kolacji były lody, a potem jeszcze miodowe piwo.
Niestety.
Środa upłynęła mi jednak spokojnie.
Wieczorkam otrzymałam 2 torebki na czwartek i na piątek więc jestem zaopatrzona należycie.
Do podjadania kupiłam sobie 2 pomidory i kalarekpę, Według mnie za mało jest warzyw tych gotowych zestawach.
Teraz jest 11.30 i staram się znaleźć sobie zajęcie, aby wytrzymać do 13 bez podjadania. W pracy utrzymanie diety latwiej przychodzi, bo jestem zbiegana. Dzień wolny i rozprężenie pociąga za sobą pokusy.
Dobrze, że jestem sama w domu to nik do złego mnie nie namawia.
Oto wczorajsze menu:
![]() |
| Na podwieczorek był tylko puding więc go urozmaiciłam. Cud, że nie dostałam rozwolnienia ;) |
![]() |
| Pasta z fasoli - pyszna |






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz