wtorek, 10 marca 2015

Wtorek 81,0 kg

Siedzenie w domu nie służy odchudzaniu.
9.45 Głód wygonił mnie z łóżka, a w lodówce echo.
1/2 awokado i resztka pieczonych warzyw z kaszą jaglaną z wczorajszego obiadu.
Nie prawdą jest, że awokado hamuje apetyt.

12.15 Śledź po wiejsku, sałata rzymska.
Do smaku pokropiłam sałatę sokiem z pomarańczy, zrezygnowałam
z tłuszczy bo ryba była przesadnie "zaolejona".
+ 2 kromki chleba 

16.00 znów trochę zaspałam. Za duża porcja, zwłaszcza mięsa.

18.45 Zapomniałam zrobić zdjęcie. to już po fakcie.
Na kolację był pstrąg wędzony 125g+3 kromki chleba + 2 marchewki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz