sobota, 28 marca 2015

Sobota 81,0 kg a niech to szlag!

Wczoraj miałam 80,0 kg. Zdążyłam w nagrodę kupić sobie słuchawki z mikrofonem do telefonu oraz dysk o pojemności 1 Tera. Chodziłam zadowolona cały dzień, a dzisiaj aż 1 kg do przodu.
Wprawdzie byłam wczoraj na basenie, ale tylko 30 min. więc nie mogę zwalić winę na zatrzymanie wody po "umordowaniu" się.
Normalnie, nie jest to sprawiedliwe.




AAAA i jeszcze były 3 styropianki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz