sobota, 14 marca 2015

Sobota 80,6 kg

W piątek chociaż 13 nic specjalnie się nie działo.
Raczej dzień był udany.
7.00 ostatnia porcja ze słoika

9.50 Jajecznica na mleku i własne ogórki

13.00 Bakłażany trochę się "przypiekły" ale i tak były smaczne

16.40 smażona rybka w pobliskim barze.
Potem już nic więcej. Tylko woda mineralna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz