wtorek, 31 marca 2015

Wtorek 80,2 kg


  1.  Niestety nadal nie mam jak robić podpisów pod zdjęcia, ponieważ mój laptop jeszcze nie wrócił z serwisu. 
  2. Kupiłam wczoraj bilet miesięczny i odpuszczam sobie jazdę rowerem do czasu unormowania się pogody.
  3. Nie mam więcej powodów do narzekań.
Wczoraj przygotowałam sobie 3 pojemniczki kaszy z rodzynkami i 1 z pieczonym bakłażanem.
Pomimo obaw jedzenie smakowało całkiem nieźle. Dodatkowy plus to szybkość przygotowania potraw. Idealne dla osób ścigających się z czasem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz