A w sumie sporo frajdy, bo słoneczko ślicznie świeci nad Warszawą. Do pokonania mam 7 km i to z górki, więc nie specjalnie się spocę. Troszeczkę nietęgą minę miałam jak zauważyłam po drodze na reklamie temperaturę 0 stopni Celsjusza. Jednak z czapką i rękawiczkami było dobrze.
Za to bardzo mnie frustruje, że odchudzanie wymaga tyle pracy i koncentracji, a efekty są bardzo mizerne i powolne. To tak jak by organizm bronił się rękoma i nogami przed utratą choćby kawałka siebie.
![]() |
| 8.20 Sałata z tuńczykiem wędzonym na gorąco. |
![]() |
| 11.10 Sałata z wędzoną makrelą. Nie polecam. Nie pasują do siebie te smaki. Poeskperymentowawszy raz, więcej nie będę. |
![]() |
| 15.30 gorący kubek dietetycznej ogórkowej |
![]() |
| Cd. spotkanie przedłużyło się i dobrze. Byłam tak głodna, że kasza gryczana smakowała jak nigdy dotąd ;) |





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz