czwartek, 5 marca 2015

Czwartek 81,4 kg

Wczoraj był basen (tylko 30 min. w wodzie) i 2 grzeszki.
Pierogi + smażona ryba w panierce.

Wczoraj miałam wyścig z czasem, więc swoją porcję sałaty
zjadłam na 2 raty.

400 g pierogów? Za dużo. Ale 200 g za mało aby się najeść.
(Dla mnie oczywiście). 

Chyba się już nasyciłam tą potrawą.
Nie smakowała już mi tak bardzo. Ale i tak zjadłam z apetytem.

To dlatego, że po basenie oraz, że leżało w zasięgu wzroku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz