Jakież było moje zdziwienie, jak nie znalazłam drugiej paczki po powrocie z laboratorium :(
Ot uroki pracy w męskim zespole.
![]() |
| Dzień jak co dzień |
![]() |
| Naleśniki z jabłkiem. Były 4, ale jednego zjadłam na zimno. Też smaczny. |
![]() |
| Ponieważ, ktoś zjadł mój podwieczorek, musiałam zadowolić się resztką orzechów nerkowca, które walały się po szafce. |
![]() |
| W ramach poprawienia nastroju i zrekompensowania sobie straty 400 g galaretki z rybą. tradycyjnie jedna z dorszem i jedna z makrelą. |
![]() |
| I bananka, bo szkoda, aby się popsuł. |
![]() |
| 3 grzanki były zaplanowane do galaretki. Jednak byłam tak głodna, że postanowiłam nie czekać aż się przypieką. |
![]() |
| Garsteczka migdałów do komputera. |







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz