czwartek, 26 marca 2015

Czwartek 80,2 kg

Czyli stan spadkowy nadal utrzymuje się. Wczorajszy dzień był dniem walki wewnętrznej. Teraz jestem na szkoleniach, jak się okazało bardzo trudnych, a do tego wszędzie w zasięgu ręki były ułożone słodkości.







Jeszcze przed basenem kaczkę pieczoną
z jabłkiem i buraczkami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz